Premier Bjarni Benediktsson podkreśla, że w debacie na temat imigracji brakuje realizmu. Uważa, że dalsze otwieranie granic nie jest rozwiązaniem problemów związanych z migracją. Zamiast tego, lepiej jest wspierać kraje, które tracą swoich obywateli.
Bjarni Benediktsson brał w czwartek udział w szczycie państw europejskich w Wielkiej Brytanii, gdzie głównymi tematami dyskusji były wątki związane z imigracją oraz sytuacją osób ubiegających się o azyl. Premier zwrócił uwagę, że cała Europa dokonuje przeglądu swoich przepisów w tej dziedzinie.
Główne słabości systemów
Premier zauważył również, że wyzwania związane z imigracją różnią się w zależności od kraju. Jednakże, wszyscy starają się chronić zdolność swoich systemów do humanitarnego przyjmowania osób ubiegających się o azyl. „To ogromne wyzwanie, ze względu na liczne luki w systemach zabezpieczeń. W wielu miejscach systemy są przeciążone, co prowadzi do polaryzacji w debacie. Musimy zacząć wykazywać się większym realizmem” – powiedział Bjarni.
Zdaniem premiera, dalsze otwieranie granic nie jest rozwiązaniem. „Nie możemy rozwiązać problemów poprzez otwarcie granic. Musimy raczej skupić się na zapewnieniu pomocy w krajach pochodzenia uchodźców, na przykład w Afryce” – podkreślił.
Większe wsparcie dla krajów pochodzenia uchodźców
Ton dyskusji spotkania sugerował, że można zrobić więcej, aby wspierać kraje pochodzenia uchodźców, zamiast otwierać Europę dla tych, którzy stamtąd uciekają. Premier Benediktsson zaznaczył, że bardziej efektywne może być rozwiązanie problemów u źródła, poprzez zwiększenie wsparcia dla krajów dotkniętych migracją.