Wiadomości z kraju

Pożar warsztatu oponiarskiego N1

W​ czwartkowe popołudnie w warsztacie oponiarskim N1 przy ul. Fellsmúli wybuchł pożar. Na miejsce wezwano wszystkie dostępne jednostki straży pożarnej, w tym nawet 70 strażaków. Od początku było jasne, że pożar jest bardzo rozległy. Akcja gaśnicza była bardzo wymagająca i trwała do późnych godzin nocnych.

W wyniku pożaru zawaliła się część dachu, a ogień rozprzestrzenił się w całym budynku. Na szczęście nikt nie został ranny, a pożar ostatecznie nie zajął sąsiednich lokali, położonych na niższych piętrach.

Jak wynika z komunikatu N1, automatyczny alarm pożarowy zaalarmował o zadymieniu, wkrótce po zamknięciu budynku, a pracownik N1, który właśnie opuścił miejsce pracy, wrócił na miejsce zdarzenia i wezwał pomoc.

W chwili zauważenia dymu w obiekcie nie było nikogo, w związku z czym bezpieczeństwo pracowników nie było zagrożone. Na miejsce szybko przybyła straż pożarna wraz z policją, która ogrodziła miejsce zdarzenia, aby zapewnić bezpieczeństwo przechodniom i umożliwić działania ekipy ratowniczej.

Jak dowiadujemy się z serwisu mbl.is, pożar rozpoczął się w magazynie opon, który znajdował się w budynku. Zniszczenia są rozległe, nie można ich jednak w pełni ocenić dopóki policja nie zakończy śledztwa w sprawie źródła pożaru. Ogień ograniczył się do budynku N1, ale w wyniku zadymienia i zalania doszło do uszkodzeń pobliskich budynków.

Do czasu oceny szkód nie można powiedzieć, kiedy w budynku zostanie ponownie otwarty serwis samochodowy N1.

Źródło
mbl.is
Back to top button