TurystykaWiadomości z kraju

„Ostatecznie to sami turyści muszą czytać znaki i postępować zgodnie z instrukcjami”

Islandia staje się coraz bardziej popularnym celem turystycznym, jednak wraz ze wzrostem liczby odwiedzających, rosną również wyzwania związane z bezpieczeństwem. Jóhannes Þór Skúlason, prezes Islandzkiego Stowarzyszenia Turystycznego, zwraca uwagę na znaczące zmiany w tej kwestii, jednak całkowite wyeliminowanie wypadków pozostaje trudne do osiągnięcia.

Wzrost liczby turystów a bezpieczeństwo

W ostatnich latach Islandia przyciąga coraz większe rzesze turystów, co zmusza branżę do wprowadzenia licznych środków bezpieczeństwa, zwłaszcza w popularnych miejscach. Skúlason podkreśla, że zwiększono bezpieczeństwo na drogach, wprowadzono oznakowanie w wypożyczonych pojazdach oraz usprawniono przekazywanie informacji. Działania te przyniosły pozytywne rezultaty, jednak, jak zaznacza, ostateczna odpowiedzialność za bezpieczeństwo leży w rękach turystów.

Islandzka przyroda, choć piękna, bywa surowa i nieprzewidywalna. Turyści, nieprzyzwyczajeni do tamtejszych warunków, często nie potrafią właściwie ocenić ryzyka. W takich przypadkach, pomimo widocznych ostrzeżeń i znaków informacyjnych na szlakach turystycznych, wypadki są nieuniknione. Przykładem są ostatnie tragiczne wydarzenia, kiedy dwóch zagranicznych turystów zginęło w wypadkach.

Znaczenie dostępu do informacji

Jednym z najważniejszych narzędzi zapobiegania wypadkom jest odpowiednie przekazywanie informacji. Platformy takie jak Safe Travel i Visit Iceland dostarczają turystom kluczowych informacji o prognozach pogody i umożliwiają rejestrację planów podróży. Skúlason podkreśla, że przewodnicy turystyczni wykonują dobrą pracę, jednak dotarcie do 60% turystów podróżujących samodzielnie, szczególnie wynajętymi samochodami, stanowi większe wyzwanie.

Wnioski na przyszłość

Pomimo trudności, Islandia dąży do dalszego zwiększania bezpieczeństwa w turystyce. Jóhannes Þór Skúlason podkreśla, że konieczne jest ciągłe usprawnianie systemów informacyjnych, aby skuteczniej docierać do turystów i zwiększać ich świadomość zagrożeń. Jednak, jak zaznacza, ostatecznie każdy odwiedzający musi samodzielnie odpowiednio ocenić ryzyko i postępować zgodnie z zaleceniami.

Źródło
RÚV
Back to top button