Na międzynarodowym lotnisku w Keflavíku doszło wczoraj do niebezpiecznego incydentu, który wywołał alarm wśród podróżnych oraz służb ratowniczych. Ładunek wybuchowy eksplodował w jednej z toalet w hali odlotów, w wyniku czego jedna osoba doznała niewielkich obrażeń.
Do wybuchu doszło w toalecie dla niepełnosprawnych, w hali odlotów. Ładunek eksplodował w rękach pracującego na terenie lotniska hydraulika, który zauważył podejrzany przedmiot i próbował podnieść go za pomocą kombinerek. W momencie manipulacji obiekt eksplodował, powodując lekkie obrażenia palców u pracownika. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do policji wczoraj o godzinie 15:16.
Jak wiadomo, incydent nie wpłynął na rozkład lotów.
Na miejsce wezwano siły specjalne i saperów z Policji Krajowej, a także techników policyjnych. Hala odlotów została zabezpieczona i wprowadzono stan podwyższonej gotowości. Działania służb zakończyły się wczoraj wieczorem.
Według wstępnych informacji wynika, że eksplozja była spowodowana przez niewielką bombę, skonstruowaną w warunkach domowych z fajerwerków. Policja jednak wciąż bada pozostałości materiałów wybuchowych, aby potwierdzić te przypuszczenia. Nie wiadomo, kto był odpowiedzialny za umieszczenie bomby w toalecie ani jakie były jego motywy. Władze mają dostęp do nagrań z monitoringu, obejmujących korytarz przed toaletą, które mogą pomóc w identyfikacji sprawcy.
Bjarney Hannesdóttir, starsza funkcjonariusz policji w Suðurnes, zapewniła, że terminal jest bezpieczny. Policja traktuje poważnie wszelkie groźby bombowe i eksplozje, choć w tym przypadku nie otrzymała wcześniej żadnych sygnałów ostrzegawczych.
