We wtorek do portu w Grindavíku, wpłynął pierwszy trawler od pięciu miesięcy. Ostatni raz w porcie rozładowywano ryby 24 października. Jak zaznacza kapitan, ruch w porcie jest bardzo istotny dla przetrwania miasta.
Statek Tómas Þorvaldsson to trawler-chłodnia, należący do firmy Þorbjörn z Grindavíku. Statek łowił ryby przez ostatnie cztery tygodnie.
Waga całkowita ostatniego połowu to około 750 ton, co stanowi 500 ton samego produktu. Wartość połowu stanowi 300 milionów koron.